Idealna figura, to nie tylko szczupłe uda i płaski brzuch ;) 露‍♀️ Oto 7 sposobów na idealną figurę i zdrowe ciało!!! 1. Wyznacz CEL!!! Ale taki realny ;) zdrowy styl życia to „coś” czego trzeba Wysportowana Kobieta. Vintage Outfits. Stylowe Stroje. H. haley. idealna figura. 2022-02-06 - Explore Julia Kazalska's board "idealna figura" on Pinterest. See more ideas about zgrabne ciała, stylizacje, wymarzona sylwetka. Idealna figura w miesiąc ; ) May 10, 2017 · Biedronkowe Promocje na urządzenie do zaplatania włosów BaByliss, lokówka, trymer, suszarka z jonizacją, obrotowa lokówka i wiele więcej Oto 6 ćwiczeń odchudzających, które ułożyłam specjalnie dla Was :) Wykonuj je przez 5 tygodni, a efekty będą zdumiewające! Warto zatem zaakceptować swój typ sylwetki i dobierać ubrania, w taki sposób, by czuć się w swoim ciele jeszcze bardziej wyjątkowo. Klepsydra. Nazwa tego rodzaju sylwetki nie wzięła się znikąd. Twoja figura kształtem przypomina klepsydrę. Posiadasz ramiona i biodra mniej więcej tej samej szerokości. Idealna figura w miesiąc ; ) March 3, 2017 · Czy uda Ci się zdemaskować złodzieja w mniej niż 60 sekund? :) kobieta24.pl. Na tym zdjęciu ukryty jest jeden . Zależy od faceta. Jedni lubią jak największy tyłek i biust. Inni wolą takie umiarkowane i bardziej zwracają uwagę na nie pies na kość się nie rzuca. Bardzo chude lubi też nie lubi gustuje w szczupłych. Są to dziewczyny, które od chudych różnią się tym, iż nie miewają niedowagi, a także mają płaski niemało należy do tych co kręci figura przeciętnej dziewczyny: brzuch nie jest płaski, gdzie niegdzie widać jakieś spotkać takich co wolą takie z ciałkiem. Najczęściej zwracają oni uwagę na kobiece kształty. U nich największe szanse mają dziewczyny hojnie obdarzone przez ale także częściej spotykani niż ci co wolą bardzo chude są maniacy potężnych kształtów. Sami faceci wyglądają jak 60-kilogramowe ciacha, a biorą takie, które ważą ze 140 jest tych co wolą średnie/przeciętne, potem tych co szczupłe, potem z ciałkiem, potężne, chude i na szarym końcu bardzo osobiście należę do niższej połówki : gustuję w przeciętnych i szczupłych. 14 sierpnia 2013 Diety cud, botoks, suplementy, Photoshop, ciągłe myślenie o swoim wyglądzie – tak dzisiejsze kobiety gonią mit figury idealnej. Miłe panie, mam dla Was dwie ważne wiadomości: 1) idealna figura nie istnieje, 2) mężczyźni nie lubią chudych. Pranie Waszych mózgów uważam za rozpoczęte. Po wpisaniu frazy „idealna figura” Google wyświetla 239 000 wyników. Większość linków z pierwszych kilku stron to porady odchudzające. Sfotoszopowanym wizerunkiem kobiet z okładek magazynów i reklamami, w których występują chudzielce, media wpędzają kobiety w wyścig po figurę idealną, której zresztą nie ma, napędzając milionowy przemysł odchudzająco-suplementowy. Moje panie, nie dajmy się zwariować, bo to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jakiś czas temu byłam świadkiem sytuacji, kiedy za moją krągłą znajomą (waga ok. 85 kg przy wzroście 170 cm) w kolejce stanęło dwóch panów. Obaj gapili się na zmianę na jej biust i pupę. Jakiż to był piękny i inspirujący widok! Badania dowodzą, że dla mężczyzn najbardziej atrakcyjne kobiety to wcale nie te bardzo szczupłe, tylko takie, u których stosunek obwodu bioder do talii równy jest ok. 0,7. Niezależnie od bezwzględnych wymiarów czy wagi, liczy się po prostu różnica tych dwóch liczb. Facet zwyczajnie szuka klepsydry, żeby móc złapać za wcięcie w talii w tańcu, a za pośladek i cyc w łóżku. Mówią, że telewizja ogłupia, ale są w niej dwa programy, które fantastycznie mądrze o tym uczą – „Trinny i Susannah ubierają [różne kraje]” i „Jak dobrze wyglądać nago”. Z pierwszego dowiedziałam się, że kobiece sylwetki są różne i występują w 12 różnych typach. Są to lizak (duży biust, równa talia z biodrami), kolumna (szczupła, równa babka), gruszka (szerokie biodra, wąskie ramiona), jabłko (miś kuleczka) i inne. Do każdej z tych sylwetek dobrać można ubrania o innych krojach tak, żeby swojej figurze nadać proporcje. Bo właśnie to jest kluczowe – proporcje, a nie suche liczby na mierze krawieckiej. W drugim programie bohaterką każdego odcinka jest kobieta, która nie lubi swojego ciała i której daleko do figury modelki. Prowadzący pomaga przeprowadzić jej metamorfozę – znowu za pomocą odpowiednio dobranej bielizny i ciuchów, ale też przez porównanie jej ciała do innych sylwetek, poddanie go ocenie mężczyzn (zwykle nie mają oni problemu z nazwaniem go apetycznym) i odbudowanie jej poczucia własnej wartości. Odcinek kończy się profesjonalną i smaczną sesją zdjęciową, na której bohaterka występuje nago. Kobiety występujące w tych programach to zwykli ludzie, żywcem wzięci z ulicy. Uczą się, jak akceptować siebie i tego, że we własnym ciele można poczuć się dobrze. Nie wymaga to diety ani zmieniania swojego ciała – wystarczy zmienić myślenie. Mamy kilka wzorców niechudych sylwetek wśród kobiet znanych, choć moim zdaniem ciągle jest ich za mało. Beyonce, Monica Bellucci, Sofia Vergara, Leona Lewis, Adele, a na polskim rynku Joanna Liszowska, Katarzyna Figura czy Ewa Farna to kobiety, które pobudzają wyobraźnię mimo że odbiegają od tego, co media nazywają ideałem. Bo jeśli ideałem jest modelka o kształcie wieszaka, to projektanci chyba nie odrobili lekcji ze statystyki kobiecej figury. Coś jest nie tak z tym światem. W serialu „Mad Men” występuje cudownie krągła Christina Hendricks. Przyciąga wzrok jak magnes i gdy pojawia się na ekranie, trudno zauważyć kogokolwiek innego. Ma ogromny naturalny biust, wielgachny tyłek i waży na oko może z 80 kg. (Właśnie sprawdziłam, że podobno 70 kg przy wzroście 171 cm, więc widocznie kamera bardzo pogrubia.) Pupę ma jak szafa, naprawdę dużą. I to właśnie na nią gapią się wszyscy bohaterowie serialu i zapewne również męska część widzów. Miłe panie, Wasze tyłki nie są za duże! Nie wolno oczywiście zapominać o kwestii zdrowia, czyli wskaźniku BMI. Z angielskiego to body mass index, czyli wskaźnik masy ciała, a dokładniej funkcja wzrostu i wagi. Oblicza się go, dzieląc wagę w kilogramach przez wzrost w metrach do kwadratu: Na przykład przy wadze 70 kg i wzroście 1,79 m BMI wynosi 21,85. Jeśli BMI ma wartość między 18,5 a 24,99, to Twoja waga jest prawidłowa. Wszystkie zakresy wartości BMI to: <16 – wygłodzenie 17-18,49 – wychudzenie 18,5-24,99 – wartość prawidłowa 25-29,99 – nadwaga 30-34,99 – I stopień otyłości 35-39,99 – II stopień otyłości 40 – otyłość skrajna W internecie są też kalkulatory, takie jak ten, które za nas obliczą BMI. Koniecznie trzeba przy tym uważać na modę, która próbuje nam wmawiać, w czym wyglądamy dobrze, jakby nas znała. Moda to idiotka, a oto 5 powodów, dlaczego: 1. Żaden włoski projektant, który co wieczór przytula się do swojego ukochanego, nie przekona mnie, że wie, co dla kobiet jest najlepsze. 2. Rozmiary kobiecych ubrań to nie tylko S i XS. 3. Kobiety występują w 12 typach sylwetek, z czego 11 to nie kij od mopa. 4. Kolor ubrania dopasowuje się do koloru cery, a nie kaprysu jakiegoś Włocha czy Francuza. 5. Nie ufam niczemu, co zmienia pomysł na świat co sezon. Reasumując, zamiast z niezadowoleniem patrzeć wciąż w lustro, spójrz w oczy swojego mężczyzny – jeśli mu się podobasz, taka jaka jesteś, czego chcieć więcej? Piękne ciało to nie określony rozmiar i waga, ale przede wszystkim kształt, harmonijne proporcje i gładka, jędrna skóra. Aby to osiągnąć, trzeba połączyć zdrowe odżywianie, aktywność fizyczną i odpowiednią pielęgnację, w tym specjalistyczne zabiegi. Idealna figura to ideał, ale można się do niego zbliżyć. Oto cztery strategie zabiegowe dopasowane do twoich potrzeb. Efekty kolejnych lockdownów i stresu ciągle widzimy na wadze. Z badań Ipsos Covid 365+ wynika, że aż 42% Polaków przytyło w czasie pandemii, średnio o 6 kg. Wyszczuplające zabiegi i kosmetyki dają świetne efekty, ale nie zrobią za nas wszystkiego. Muszą być odpowiednio dobrane do stylu życia i oczekiwań. Dlatego razem z Anną Jojko - kosmetolog i biotechnolog, właścicielką gabinetu kosmetycznego Beauty Inside, opracowaliśmy kilka strategii działania. Idealna figura? Do boju! Nie da się zrobić ciasta z samej mąki, a pięknej sylwetki osiągnąć wyłącznie restrykcyjną dietą czy drogimi zabiegami. Kluczem do sukcesu jest umiejętne łącznie różnych składników i kompleksowe działanie. Bo co z tego, że ograniczysz jedzenie i schudniesz, skoro radość z idealnej figury odbierze ci nieestetycznie wyglądająca, wiotka skóra? Z kolei nowoczesne zabiegi i kosmetyki potrafią zdziałać wiele jeśli chodzi o wygląd, ale nie zwalczają nadwagi. Działają miejscowo. Pomagają pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej z newralgicznych, trudnych do wysmuklenia miejsc, takich jak boczki, wewnętrzna strona ud, bryczesy czy ramiona. Czasem, zamiast uparcie wyszczuplać to, co wydaje się za duże, warto popracować nad powiększeniem tego, co za małe. Gdy ramiona są smukłe, a uda i pupa przeciwnie, oprócz spalenia tłuszczu gromadzącego się na biodrach, warto popracować nad rozbudowaniem ramion. Jeśli natomiast górna partia ciała jest zbyt mocno rozbudowana, a nogi bardzo szczupłe, trzeba je wzmocnić odpowiednim treningiem. Piękne ciało, to nie określony rozmiar i waga, ale przede wszystkim kształt, harmonijne proporcje i gładka, jędrna skóra. Aby to osiągnąć, trzeba połączyć zdrowe odżywianie, aktywność fizyczną i odpowiednią pielęgnację ciała. Takie holistyczne podejście wymaga jednak sporo czasu i determinacji. Nie zawsze można zrealizować cały plan, ale wtedy warto pominięty etap zastąpić innym. Jesteś na diecie? Ćwicz, pływaj, biegaj, ruszaj się. Nie możesz? Idź na profesjonalny zabieg. Nie masz takiej możliwości? Wykonaj masaż i odpowiednią pielęgnację w domu. Aby batalia o wymarzoną sylwetkę zakończyła się sukcesem, musi być skrojona na miarę twoich możliwości i idealnie wypisywać się w twój styl życia. Przygotowaliśmy więc kilka najpopularniejszych scenariuszy i dopasowane do nich plany pielęgnacji. Idealna figura – strategia pierwsza Jesteś na diecie, ale nie masz czasu ćwiczyć? Jeśli w szybkim tempie zrzucisz kilka kilogramów bez aktywności fizycznej, a nie jesteś już nastolatką, szanse na to, że rozciągnięta skóra dopasuje się do nowych kształtów są niewielkie. Wiotkie ramiona, uda czy brzuch potrafią zepsuć radość z nowej sylwetki. Dlatego podczas diety niezwykle ważne jest codzienne stosowanie bogatych w substancje odżywcze ujędrniających balsamów, maseł czy kremów do ciała. W ich składzie powinien znaleźć się glukonian cynku lub wąkrotka azjatycka, które stymulują syntezę włókien kolagenu i elastyny oraz chronią je przed degradacją oraz koenzym Q10, niezwykle silny antyoksydant, który dodatkowo hamuje proces kolagenazy, czyli rozkład kolagenu w skórze. A także odżywcze ceramidy, woski i masło shea tworzące okluzję, dzięki której składniki aktywne szybciej i lepiej wnikają w głąb skóry. Regularne masowanie ciała podczas kąpieli szorstką rękawicą oraz naprzemienny masaż ciepłą i zimną wodą poprawią ukrwienie skóry. W efekcie będzie ona lepiej odżywiona, nawilżona i bardziej napięta. Jeśli jednak utrata jędrności jest znaczna, warto skorzystać z profesjonalnych zbiegów. Najlepszym wyborem w tym przypadku jest radiofrekwencja mikroigłowa, czyli nakłuwanie ciała igłami, które emitują fale elektromagnetyczne powodujące mocne podgrzanie skóry właściwej. Mikronakłucia pobudzają procesy regeneracji i autonaprawy, a szok termiczny stymuluje przebudowę włókien podporowych. To wymaga czasu, dlatego w pełni rezultaty zabiegu zobaczysz dopiero po trzech miesiącach. Ale bez obaw, z gabinetu wyjdziesz z wyraźnie jędrniejszym ciałem, bo pod wpływem ciepła włókna kolagenowe natychmiast się obkurczają. Nie jest to efekt trwały, ale za to spektakularny. Na podobnej zasadzie działa HIFU. Głowica urządzenie emituje ultradźwięki, które podgrzewają tkanki na różnych głębokościach, nie uszkadzając przy tym powierzchni skóry. Newralgiczne miejsca można także ujędrnić mezoterapią, podczas której za pomocą cieniutkiej igły wstrzykiwana jest bezpośrednio do skóry właściwej mieszanka składników aktywnych stymulujących produkcję kolagenu i elastyny. Tak działa kwas nukleinowy, polinukleotydy, kolagen, witaminy czy peptydy biomimetyczne. Mezoterapię można wykonać niemal na każdej partii ciała, także w okolicy biustu. Nie sprawi, że piersi uniosą o dwa czy trzy centymetry, ale mocno zagęści ich skórę, dzięki czemu będą wyraźnie jędrniejsze. Współczesna medycyna estetyczna ma wiele skutecznych sposobów na przywrócenie skórze właściwego napięcia, czasami jednak niezbędna jest interwencja chirurgiczna. Idealna figura – strategia druga Chcesz szybciej zobaczyć efekty diety i ćwiczeń? Zdrowo się odżywiasz, trenujesz i trenujesz, a niektórym partiom ciała wciąż daleko do ideału. Jeśli powodem jest miejscowo nagromadzony nadmiar tkanki tłuszczowej, domowa pielęgnacja niewiele pomoże. Zawarta w balsamach karnityna co prawda przyspiesza spalanie tłuszczu, ale w kosmetykach nie ma takich nośników, które pozwoliłyby jej dotrzeć do źródła problemu. Wygląd skóry poprawi więc powierzchownie. W składzie balsamów warto szukać jednak pobudzających krążenie wyciągów z żeń-szenia, mięty, pieprzu, szałwii, rozmarynu, czy arniki, które zniwelują pojawiające się po treningach obrzęki i wspomogą walkę z cellulitem. Świetne efekty daje także domowy masaż bańką chińską, która zasysa skórę, rozbija tkankę tłuszczową, przyspieszając naturalny proces lipolizy, a także pobudza krążenie i usuwa nagromadzone toksyny, które są główną przyczyną powstawania cellulitu. Trzeba przyzwyczajać do niej skórę stopniowo, by nie uszkodzić naczyń krwionośnych i nie zrobić sobie siniaków. Aby pozbyć się uporczywych boczków, bryczesów, pulchnych ramion czy ud, trzeba jednak skorzystać z zabiegów medycyny estetycznej. Dobry wybór? Na przykład mało inwazyjna karboksyterapia, czyli działanie dwutlenkiem węgla, który wstrzyknięty pod odpowiednim ciśnieniem uszkadza ścianki komórek tłuszczowych, a uwalniane z nich tójglicerydy zmienia w wolne kwasy tłuszczowe, które trafiają do krwiobiegu i stają się źródłem energii dla innych wychwytujących je tkanek. Im szybciej zaczniesz działać, tym lepiej, bo w zależności od skali problemu, zabieg trzeba powtórzyć od 10 do 20 razy. Do miejscowo nagromadzonej tkanki tłuszczowej można też podejść na zimno. Tak działa kriolipoliza, w której wykorzystuje się zjawisko różnej wrażliwości na chłód komórek naszego organizmu. Urządzenie zasysa fałdy skóry i schładza ją do temperatury bliskiej zeru. To wystarczy, by uszkodzić bardziej czułe na zimno komórki tłuszczowe, nie naruszając przy tym okolicznych tkanek. W razie potrzeby po czterech tygodniach zabieg można powtórzyć. Efekty najlepiej widać po miesiącu, bo tkanka tłuszczowa jest długo usuwana z organizmu. Aby to usprawnić, można dodatkowo stosować masaże drenujące, na przykład endermologię. Myślisz, że bardziej inwazyjne rozwiązania zadziałają szybciej? Nic z tego. Lipolizę iniekcyjną także trzeba zaplanować minimum miesiąc przed założeniem małej czarnej. Polega ona na wstrzyknięciu preparatu, który rozpuszcza tkankę tłuszczową, na przykład fosfatydylocholiny czy kwasu dezoksycholowego. Ale później tłuszcze tak jak we wcześniej opisanych zabiegach muszą zostać jeszcze rozłożone w procesie przemiany materii i wydalone z organizmu. A to proces złożony, wymaga więc czasu. Miejsce iniekcji może być przez kilka dni zaczerwienione i opuchnięte, trzeba więc zarezerwować także kilka dni na rekonwalescencję. Po wszystkich zabiegach uszkadzających adipocyty należy utrzymywać także ujemny bilans energetyczny, by krążące po organizmie glicerol i wolne kwasy tłuszczowe nie wbudowały się ponownie w tkanki. Najbardziej radykalnym rozwiązaniem jest liposukcja, czyli zabieg odsysania tłuszczu przeprowadzany w pełnej narkozie. To duża ingerencja w ciało, dlatego będzie ono potrzebowało trochę czasu, by wrócić do formy. Nie ma tu drogi na skróty, ale im zdrowsza skóra i bardziej wysportowany organizm, tym szybciej się regeneruje. W miejscu usunięcia tkanki tłuszczowej często pojawia się obrzęk, a przez sześć tygodni po zabiegu trzeba nosić specjalną odzież uciskową. W ciepłe dni, to naprawdę uciążliwe. Może więc lepiej zostawić liposukcję na zimę, a tymczasem podkręcić nieco intensywność treningów? Idealna figura – strategia trzecia Nie musisz się odchudzać, ale chcesz wyrzeźbić sylwetkę? W drogeriach są kosmetyki wyspecjalizowane w pielęgnacji niemal każdej newralgicznej partii ciała. Mamy kremy poprawiające kształt piersi, balsamy modelujące wewnętrzną stronę ramion, preparaty rzeźbiące biust i talię, serum liftingujące pośladki, a na uda żele antycellulitowe i kremy redukujące rozstępy. Możliwości jest mnóstwo, warto jednak zwrócić uwagę na skład kosmetyków. Co powinno się w nim znaleźć? Substancje poprawiające ukrwienie skóry, jak kofeina, ekstrakt z żeń-szenia, miłorzębu japońskiego, wąkrotki azjatyckiej, arniki lub mięty. Intensywne treningi wzmacniające mięśnie często powodują zakwasy i obrzęki limfatyczne, dlatego warto stymulować krążenie nawet podczas codziennej pielęgnacji. Pomogą w tym także naprzemienne ciepłe i zimne masaże wodne wykonywane pod prysznicem podczas mycia. Nie wymagają ani dodatkowych nakładów czasu, ani wysiłku, a dają rewelacyjne efekty. Jeśli chcesz wzmocnić efekt treningu, w wielu gabinetach dostępne są urządzenia do elektrostymulacji mięśni. Emitowana przez głowicę skoncentrowana energia elektromagnetyczna, przekazywana jest bezpośrednio w głąb tkanki mięśniowej i wywołuje jej skurcz. To całkiem przyjemne - leżysz wygodnie, odpoczywasz, a urządzenie modeluje i rzeźbi wybrane obszary ciała. Jednak dla osób, których mięśnie intensywnie pracują, najważniejsze są wszelkiego typu masaże, które odprężą i rozciągną napięte po treningu mięśnie. Dobrym rozwiązaniem jest endermologia, czyli masaż próżniowy, który rozluźnia napięte ciało, pobudza krążenie, niweluje obrzęki i cellulit oraz wysmukla sylwetkę. Do ćwiczeń siłowych warto dodać także wszelkie aktywności wzmacniające i rozciągające mięśnie, jak joga, pilates, czy stretching. Nie zależy nam przecież na ciele atlety, a na smukłej, sportowej sylwetce. Ciało można także wyrzeźbić chirurgicznie, na przykład za pomocą specjalnych implantów pośladków i łydek lub przeszczepów własnego tłuszczu. To jednak opcja dla tych, którzy nie obawiają się operacji. Zabieg trwa około godziny, ale po wszystkim lepiej wziąć minimum dwa tygodnie urlopu, bo powrót do rzeczywistości może być bolesny. Stan implantów trzeba regularnie kontrolować, a w razie jakichkolwiek uszkodzeń, liczyć się z ponowną operacją. Natomiast w przypadku przeszczepów tkanki tłuszczowej warto wiedzieć, że nie zawsze przyjmuje się ona równomiernie w nowym miejscu, a wtedy konieczne są korekty. Pamiętaj, że jeśli po zabiegu zaczniesz tyć, przeszczepione adipocyty również będą zwiększać swoją objętość. Mówiąc wprost, tkanki tłuszczowej w tym obszarze będzie więcej... Idealna figura – strategia czwarta Akceptujesz swoje ciało, ale chciałabyś je zregenerować? Zacznij od peelingu. Możesz go przyrządzić samodzielnie. Scrub z lekko zmiksowanych płatków owsianych doskonale nawilży skórę. Natomiast ten z fusów po kawie, oliwy z oliwek, soku z cytryny i miodu sprawi, że będzie atłasowo gładka, zaróżowiona i pięknie rozświetlona. Wieczorem wcieraj bogate, odżywcze masło z ceramidami, woskami, naturalnymi olejami i masłem shea, które wzmocni naturalny płaszcz lipidowy skóry i ujędrni ciało. Możesz dodać do niego kilka kropel kwasu glikolowego 30%, który delikatnie peelinguje. Naskórek nie złuszcza się w widoczny sposób, ale ciało wygląda zdrowo i promiennie. Kwas obniża także pH skóry, dzięki czemu lepiej przyjmuje ona zawarte w balsamie składniki odżywcze. Rano natomiast nałóż dodatkowo lekki, nawilżający balsam z kwasem hialuronowym, polifenolami oraz witaminami C i E, które doskonale chronią przed działaniem wolnych rodników, a jednocześnie poprawiają koloryt skóry i pięknie ją rozświetlają. Przed wyjściem balsam zastąp naturalnym olejkiem. Jego blask działa jak instagramowy filtr - doskonale maskuje wszelkie niedoskonałości. W drogeriach dostępne są także kosmetyki z opiłkami złota, które pielęgnują i jednocześnie nadają skórze ciepły odcień. W gabinetach kosmetycznych jest mnóstwo rytuałów nawilżających, rozświetlających i odżywiających skórę, które regenerują ciało, a przy okazji relaksują i rozpieszczają zmysły. Wybieraj jednak wyłącznie te, które zaczynają się peelingiem, a na etapie pielęgnacji wykorzystują zjawisko okluzji, to znaczy składniki aktywne aplikowane są pod maskę lub ciało owijane jest specjalną folią. Benefity takiego zabiegu są większe, a efekty lepsze i trwalsze. Równie przyjemnym i nieinwazyjnym rozwiązaniem jest masaż próżniowy, czyli endermologia, która rozbija tkankę tłuszczową, redukuje cellulit, przyspiesza usuwanie toksyn i pobudza krążenie, dzięki czemu skóra jest lepiej dotleniona oraz odżywiona. To wystarczy, by poczuć się lepiej we własnym ciele. Idealna figura – agenci do zadań specjalnych Oto specjaliści ds. nawilżania, redukowania cellulitu i tkanki tłuszczowej, ujędrniający biust i pośladki. Warto korzystać z ich pomocy przez cały rok! Express Slim Active 95% Serum-reduktor uporczywego cellulitu po treningu - Perfecta Kosmetyk stworzony dla kobiet aktywnych, który wzmacnia i przyspiesza efekty treningu. Wystarczy spryskać nim wybrane partie ciała. Serum w formie sprayu, błyskawicznie się wchłania, a dzięki technologii Fly and Stay nie spływa ze skóry. Zawarta w nim duża dawka kofeiny pobudza krążenie, przyspiesza eliminację toksyn i wspiera proces wyszczuplania, a ekstrakt z alg niweluje cellulit wodny. W składzie także kwas hialuronowy, który dba o właściwe nawilżenie skóry, dzięki czemu jest bardziej jędrna i elastyczna. Cena: 19,99 zł Suchy olejek Huile Prodigieuse - Nuxe Kultowy olejek Nuxe, wzbogacony złotymi drobinkami, które pięknie rozświetlają skórę, nadają jej ciepły odcień i maskują wszelkie niedoskonałości. Formułę bazową tworzy sześć drogocennych olejków roślinnych: arganowy, ze słodkich migdałów, z ogórecznika, z orzechów laskowych, macadamia i Camellia. Tym razem jednak do tej plejady gwiazd dodano także olejek Tsubaki. Bogaty w kwasy omega-9 i fitosterole doskonale wzmacnia barierę lipidową skóry, dogłębnie ją odżywia i stymuluje syntezę kolagenu. Nie zmieniło się tylko jedno: piękny kwiatowy zapach. Uczta dla ciała i zmysłów. Cena: 109 zł / 50 ml Aktywna, ujędrniająca maska w płachcie na pośladki i uda Anti-Cellulite - Bielenda Ta niepozorna saszetka to gotowy profesjonalny wyszczuplająco-ujędrniający zabieg do domowego użytku. W środku wszystko, co najlepsze. Pobudzająca krążenie i eliminację toksyn kofeina. Stymulujący syntezę kolagenu ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej. Wzmacniająca mięśnie tauryna. Niwelujący obrzęki szyp polny. I nasączona tymi składnikami płachta, która tworzy okluzję, dzięki czemu substancje aktywne lepiej wnikają w skórę. Wystarczy tylko nałożyć ją na pośladki oraz uda i poleżeć kilkanaście minut bez ruchu. Takie wyszczuplanie to czysta przyjemność. Cena: 19,99 zł / 2 szt. Serum nawilżające do ciała Baltic Spa Home Fit - Ziaja Pachnie tak, że chce się po nie sięgać jak najczęściej. I o to chodzi, bo systematyczność to klucz do sukcesu, zarówno w odchudzaniu, jak i pielęgnacji. Regularnie stosowane intensywnie nawilża, doskonale ujędrnia i uelastycznia wiotką skórę, a także zmniejsza widoczność cellulitu. Skoncentrowaną formułę wzbogacono krzemem, który stymuluje odnowę naskórka oraz kwasem alginowym odpowiedzialnym za efekt liftingu. Jeśli schudłaś dzięki diecie, ale bez aktywności fizycznej, to kosmetyk właśnie dla ciebie. Cena: 23 zł Serum ujędrniające do ciała i biustu In'Detox & Yo' Tsubaki Oli Lifter Chronoaktywne Shiatsu - Yoskine Silnie ujędrniające serum do ciała i biustu zapobiega wiotczeniu skóry podczas odchudzania. Zastosowano w nim innowacyjne intro-nici, które silnie naprężają pozbawione jędrności obszary, a jednocześnie stymulują produkcję kolagenu w głębszych warstwach skóry. Pochodzący z wyciągu z owoców afrykańskiego drzewa Kigelia wypełniacz wzmacnia i zagęszcza jej strukturę. Olej Tsubaki dogłębnie odżywia, a oligosacharydy z cykorii wygładzają skórę. Serum lepiej zadziała, jeśli podczas jego aplikacji wykonasz krótki masaż, uciskając pulsacyjnie ciało całą dłonią. Cena: 35 zł Modelujący peeling do ciała Barwy Harmonii - Barwa Pobudza krążenie jak intensywny trening cardio. To nie tylko zasługa masażu kryształkami cukru, które delikatnie złuszczają na skórek. Do peeligu dodano także bogaty w kapsaicynę ekstrakt z chili, który wspomaga spalanie kalorii oraz ekstrakt z żurawiny o właściwościach antycellulitowych, rozświetlających i ujędrniających ciało. Masło Shea oraz naturalne oleje: kokosowy, słonecznikowy i bawełniany dostarczą skórze odpowiedniej dawki witamin i antyoksydantów. Cena: 29,99 zł Kreator sylwetki, reduktor tkanki tłuszczowej BioActive Body Care - Ava Wyjątkowo aktywne serum zawiera ekstrakt z alg Tisochrysis lutea, który przekształca tkankę tłuszczową magazynującą tłuszcze w tkankę, która je spala. Efekty jego działania są mierzalne, bo regularnie stosowane serum redukuje nieco obwód ciała. Jeśli pielęgnację połączysz z treningiem efekt będzie naprawdę spektakularny. W składzie serum także przyspieszająca spalanie tkanki tłuszczowej karnityna oraz redukujący cellulit wodny ekstrakt z alg Laminaria. Odżywczą bazę tworzy masło shea oraz oleje: macadamia i winogronowy, które intensywnie ujędrniają skórę i wygładzają jej strukturę. Cena: 38 zł Emulsja do ciała o właściwościach Anti-aging - Zo Skin Health Profesjonalna formuła produktu stymuluje naturalny proces odbudowy skóry, poprawia jej elastyczność i jędrność, wygładza, a także wyrównuje koloryt. Za to wszechstronne działanie odpowiada wyjątkowe połączenie najlepiej przebadanych i najskuteczniejszych składników aktywnych, retinolu, który pobudza odnowę naskórka i produkcję kolagenu oraz papainy, czyli złuszczającego enzymu, który usuwa martwe komórki i wyrównuje koloryt skóry. Beta glukan i mąka z nasion owsa dogłębnie nawilżają i łagodzą podrażnienia. Emulsję można nakładać na całe ciało lub wyłącznie na te obszary, które są szczególnie narażone na utratę jędrności. Cena: 385 zł Masło do ciała Linia Kokosowa - Pat&Rub Idealny kosmetyk do codziennej, intensywnie ujędrniającej pielęgnacji. Bogactwo maseł i naturalnych olejów to gigantyczna dawka substancji odżywczych, które są doskonale przyswajane przez skórę, ponieważ każdy ze składników wykazuje biozgodność z jej naturalnymi lipidami. Masło shea dba o utrzymanie właściwego poziomu nawilżenia, naturalna betaina ujędrnia i przyspiesza odnowę komórek, kompleks ekstraktów z aloesu, lnu i bawełny, nawilża, odżywia oraz koi. Stosuj tak jak wskazuje nazwa marki, czyli wklepuj (ang. pat) i wcieraj (ang. rub). Cena: 69 zł Topialyse Baume Intensif - SVR Intensywnie regenerujący balsam do codziennej pielęgnacji uzupełnia niedobory lipidów w skórze oraz wzmacnia jej barierę ochronną. Jeśli spalasz tkankę tłuszczową pływając, to idealny preparat dla ciebie. Zabezpieczy skórę przed przesuszeniem i drażniącym działaniem chlorowanej wody. Odżywcza formuła balsamu łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i przyjemnie otula skórę, nie pozostawiając na jej powierzchni tłustej warstwy. Można go stosować bezpośrednio przed kąpielą, jak i po niej. Pielęgnację umila delikatny, kokosowy zapach. Cena: 86 zł. Serum drenujące uda i pośladki Make me slim - Lirene To doskonałe wsparcie i uzupełnienie aktywności fizycznej. Innowacyjna formuła serum zawiera piperynę, która zwiększa penetrację składników aktywnych do głębszych warstw skóry. Pobudza lipolizę oraz hamuje tworzenie nowych komórek tłuszczowych. Wyciąg z grzyba Hub i jęczmienia oraz saponiny, ułatwiają usuwanie obrzęków limfatycznych oraz zbędnych produktów przemiany materii. Natomiast naturalny olejek eteryczny z grapefruita wspomaga eliminację toksyn z organizmu. Nałóż serum przed treningiem i zobacz jak działa! Cena: 26,99 zł Kremowa pielęgnacja liftingująca Body Lifting Treatment - Eisenberg Kosmetyk stworzony specjalnie do stosowania podczas diet odchudzających i w okresach intensywnej utraty wagi. Dba o to, by skóra zachowała jędrność, właściwe napięcie i szybko dopasowała się do nowych kształtów ciała. Wykorzystuje działanie aminokwasów pochodzących z wyciągu z chlorelli, które, jak wynika z badań, mają zbliżony skład do ludzkiego kolagenu. Doskonale chronią włókna podporowe skóry przed uszkodzeniami, stymulują syntezę kolagenu oraz produkcję protein w zespoleniu skóry właściwej z naskórkiem. W składzie także dwa najskuteczniejsze antyoksydanty, czyli witamina C i E, które neutralizują wolne rodniki i stymulują regenerację skóry. Cena: 535 zł Typem "Top-modelki" nigdy nie byłam i nigdy nie będę. Do swojej figury mam i miałam pełno zastrzeżeń, ale tak patrzę na siebie i myślę sobie, że z tej ciąży wyszłam obronną ręką. No może poza blizną po cięciu cesarskim, która pozostanie na całe życie. Na szczęście jest to miejsce, które zamierzam pokazywać tylko mężowi, więc jakoś da się żyć. Ale wracając do tematu. Chciałam napisać post o powrocie do sylwetki, zmianach po ciąży, solidny, analityczny wpis. Jednak myślę sobie, że poszperać w necie i zająć się swoją figurą, każdy umie najlepiej, więc post będzie o mnie. Teraz mogę przyznać, że bałam się jak to będzie. Te horrory o przytyciu i pozbyciu się potem nadmiaru kilogramów, straszyły po nocach. Na szczęście nadmiar zginął szybko i nawet nie zdążyłam się nad tym dobrze zastanowić. W ciąży zyskałam głównie brzuszek, więc łatwiej było się go pozbyć, chociaż to, czy tyje całe ciało, czy tylko brzuch, to już chyba sprawa genetyki. Przybrałam 15kg, z czego gdy wyszłam ze szpitala było 8 mniej. Faktycznie początkowa "nieodkładalność" naszego dziecka i co za tym idzie moje ograniczenia w jedzeniu sprawiły, że szybciej znikały pozostałe zbędne kilogramy. W perspektywie stwierdzam, że to jedyny plus "kolek", jeśli można tak w ogóle powiedzieć. Bo ze mnie niestety nie jest ani Chodakowska, ani Lewandowska, a sport ograniczam do minimum. Wyjątek stanowi bieganie. Choć biegam dla regeneracji umysłu, nie dla figury... Jednak sezon biegowy, po cc, był słaby, więc to nie mogło się przyczynić do utraty masy ciała. Pamiętam jak będąc już w ciąży, na początku kupiłam w sklepie jeansy - jeansy IDEALNE (idealne na figurę sprzed ciąży) te wymarzone, wyśnione ... i powiem Wam, że bałam się, że nigdy ich nie założę, ale na szczęście szybko się udało. Bo moja masa ciała, jest już dokładnie taka jak była przed ciążą. Co prawda mogę jeszcze trochę tłuszczyku zgubić, ale i tak już jest ok. Masa ciała sprzed wróciła i stoi w miejscu już od kilku miesięcy. Co prawda waga idealna, to była ta, tuż przed ślubem, 5 lat temu, ale kolejnego nie planuję, więc osiągnąć taki efekt będzie ciężko. Nie znam innej, lepszej motywacji, jak ślub, wesele, wymarzona suknia. Chociaż to różnica tylko lub aż 5kg w porównaniu do obecnej wagi, ale wtedy ani grama tłuszczyku. Ahh, to było piękne. Dobrą motywacją była też miłość. Zakochanie w moim obecnym mężu, ponad 11 lat temu, też sprzyjało "uciekaniu" kilogramów. Żyłam miłością. To nie znaczy, że teraz nie kocham swojego męża, bo kocham nad życie i mam w sumie tej miłości jeszcze więcej, bo jest Wiki, ale wiecie te motyle w brzuchu, och, tak to już się chyba nie da. Zatem muszę poszukać jakiejś innej motywacji. Wasze pomysły?? Mój błogi stan szczęścia w jakim teraz żyję nie sprzyja utracie masy. U mnie stres działa odchudzająco. Nigdy go nie zajadałam, wręcz przeciwnie. Rozczarowanie, tęsknota powodują u mnie totalną niechęć do jedzenia. Niczym posługując się cytatem z jednego z moich ulubionych filmów "Przecież lubisz musli?" "Ale nie jak tęsknię." Zatem teraz, kiedy jestem szczęśliwa, jem normalnie i o stresie nie ma mowy. I oczywiście, jak każda kobieta miewam też chwile, kiedy pochłaniam tabliczkę czekolady, wielki talerz frytek, ale to tylko raz na 28dni, kiedy rządzą mną hormony, a nie zdrowy rozsądek. Nigdy nie popadłam w skrajne emocje, manię chudości i całe szczęście, bo znam kobiety, które zachodzą w ciążę i nie nienawidzą jej za to, że przytyły. Oczywiście nie oceniam, ale jedno jest pewne, raczej nie zmagały się z niepłodnością, czy też poronieniem. Żeby nie zakończyć tak, jakoś smutno, to napiszę Wam, że nasza Wiki, podejmuje pierwsze próby stawania na nogach, więc chyba "chodzenie" już całkiem blisko, więc niedługo będzie za kim biegać i pewnie zrobimy całkiem sporo kilometrów, a ja będę mam nadzieję gubić kilogramy. data publikacji: 07:22 ten tekst przeczytasz w 3 minuty Dieta nigdy nie jest czarno-biała. W jedzeniu jest wiele odcieni szarości. Mało kto o tym pamięta. Łatwiej skupić się nam na tym, żeby albo być idealnym, albo po prostu niczego nie pilnować. A w diecie codziennej ważna jest elastyczność - mówi w podcaście Reset Anna Reguła, autorka „Niekoniecznie Dietetycznie”. Medonet_redakcja Moda na diety Demonizacja jedzenia Zapraszamy do posłuchania najnowszego odcinka naszego podcastu: Przez hasło „elastyczność” mam na myśli nie tylko jedzenie, ale także wsłuchiwanie się w swoje ciało, świadome wybory, niekoniecznie wpisane w konkretne ramy - jem tylko to i to, a tych produktów nie dotykam. Zdaję sobie sprawę z trudności, jakie za sobą niesie taka elastyczność, ale jest ona bardzo potrzebna - mówi Annie Malinowskiej i Aleksandrze Brzozowskiej dietetyczka Anna Reguła. Moda na diety Żyjemy w kulturze diet czy nam się to podoba czy nie. Doszliśmy do absurdu, kiedy społeczeństwo postrzega wartość człowieka przez pryzmat tego, jak wygląda. Ale pamiętajmy, że decyzja, czy poddamy się temu trendowi, należy do nas - mówi w podcaście Reset Anna Reguła. A może warto powiedzieć „stop”? Wiadomo, wygląd jest istotny, ale człowiek ma również inne wartości, nad którymi warto, żeby pracował. Chociażby samorozwój i postrzeganie siebie, jak i budowanie jakichś relacji - czy to prywatnych czy też zawodowych - zaznacza. Ciężko mi sobie wyobrazić, jak dużą presję ze strony rówieśników czułabym, gdybym była teraz nastolatką, kobietą, która dorasta i obserwuje wszystkie trendy. Wymagałoby to od mojego najbliższego środowiska dużo opieki i edukacji, bym nie poszła w kierunku skrajności i by wygląd nie stał się dla mnie priorytetem, który nadaje sens mojemu życiu - dodaje Reguła. Demonizacja jedzenia Niepotrzebnie tak bardzo krytykujemy współczesne jedzenie i produkty. Mówimy: „kiedyś to było jedzenie, teraz to sama chemia”. Wydaje nam się, że jeśli wybierzemy małe ryneczki, znajdziemy tam produkty dobre, naturalne. Przyświeca temu poważny błąd. Wydaje nam się, że to co naturalne i pierwotne, jest najlepsze. Wcale tak nie jest - mówi w podcaście Reset autorka „Niekoniecznie Dietetycznie”. Przykładem może być tu mleko prosto od krowy. Jeśli napijemy się świeżego mleka, powstaje duże ryzyko rewolucji żołądkowych. Niektóre produkty muszą być przetworzone i zabezpieczone pod kątem dobrego wpływu na nasze zdrowie - zaznacza Reguła. Przemysł spożywczy charakteryzuje się pewnymi normami. Oczywiście, jak w każdym większym przemyśle, mamy tu spore pole do nadużyć. Takie są realia. Natomiast jeśli nastawiamy się krytycznie do produktów i wychodzimy z założenia, że wszyscy chcą nas oszukać, to rodzi się w nas myśl, że nie warto się starać o „dobry talerz”. Zatem wezmę to, co lubię. I koło się zamyka. Zatem zwracajmy uwagę na etykiety i wybierajmy produkty firm, które dbają o skład. To się sprawdza - mówi Annie Malinowskiej i Aleksandrze Brzozowskiej Anna Reguła. W podcaście Reset także o tym: Jak ekoprodukty wpływają na środowisko? Co z dietą podczas podróży samochodem lub samolotem? Jakiej jakości są diety pudełkowe? Czy dieta 16:8 jest dla każdego? dieta odżywianie żywienie Zdrowe śniadanie Czym jest slow learning? Rewolucja w nauce języków obcych Byłam nauczona, że póki nie mam pewności, że moje zdania są bardzo dobre, a nawet idealne, to nie powinnam się odzywać. Okazało się, że w ogóle nie ma znaczenia.... MedOnet Orina Krajewska: do życia podchodzę holistycznie Dla mnie to bardzo głęboka filozofia życia. Słowo "holistycznie" w kontekście zdrowia mówi o pełni, o połączeniu trzech aspektów — ciała, ducha i umysłu, które... Czym jest samowspółczucie i jak się go nauczyć? Coraz więcej mówi się o samowspółczuciu i traktowaniu siebie z życzliwością. Ten nurt bardzo mocno rozwinął się w Stanach, ale w Polsce dopiero raczkuje. Czym... MedOnet Jak uwolnić się od stresu? Może w tym pomóc wyjątkowa metoda Drżenie ciała nie musi być złe. To uwalnianie stresu, chociażby dnia codziennego. I ta tym polega metoda TRE. To kilka ćwiczeń, które służą inicjacji procesu... Spróbujesz raz, będziesz chciał więcej. Joga nie tylko na ból kręgosłupa Zwykle ludzie trafiają na jogę z powodu bólu- odzywa się kręgosłup, stawy, mięśnie. Wychodzą także napięcia ciała, które są związane ze stresem codzienności. I... Redakacja Medonet Po co nam emocje? Nie bójmy się ich nazywać Współczesna teoria na temat emocji mówi o tym, że w proces ich powstawania zaangażowanych jest wiele struktur mózgu. On z kolei ma umiejetność prognozowania.... Pięć najgorszych porannych nawyków, które wysysają z nas energię Poranek jest najważniejszą częścią doby. To, w jaki sposób rozpoczyna się dzień, warunkuje jakość najbliższych 24 godzin życia. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy... Sylwia Augustynowicz Jak oddychać prawidłowo? Kilka ważnych elementów Rodzimy się z naturalną umiejętnością prawidłowego oddechu. Jednak nasze życie, jego tempo i przyzwyczajenia sprawiają, że po drodze gubimy optymalność oddechu.... Suplementy. Jak je stosować, by sobie pomóc, a nie zaszkodzić? Polacy ślepo podążają za reklamami suplementów. Kupują je nie wiedząc nic o swoim stanie zdrowia, o tym, jak dany suplement działa i co dokładnie zawiera. To... Tajemnice naszego mózgu. Tak możemy wpłynąć na jego działanie Rodzimy się z określoną liczbą neuronów. W trakcie dorastania dochodzi jednak do fenomenu nazywanego "darwinizmem neuronalnym" — to, co jest nieużywane, zanika —...

idealna figura w miesiąc